Trip skating to nic innego jak jazda na łyżwach po zamarzniętych zbiornikach wodnych: jeziorach, stawach, rzekach czy kanałach. Ważne, żeby tafla lodu była naprawdę gruba, a pogoda – mroźna. Bez zadbania o swoje bezpieczeństwo nie warto zakładać łyżew. Sprzęt to kolejny istotny element tego sportu. Do jazdy używa się bowiem specjalnych łyżew, które umożliwiają poruszanie się zarówno po gładkiej, jak i chropowatej powierzchni. Ostrze ma ok. 50 cm długości, zakłada się je na buty i mocuje wiązaniami. Można je założyć na zwykłe buty albo telemarkowe. Wiązanie (na klamry, z taśmą zaciskową, snowboardowe) ma być łatwo rozpinane tak, aby szybko można było zdjąć łyżwy i przejść przez byt trudny teren albo dostać się do kolejnego akwenu. Ostrze do trip skatingu jest szersze niż w standardowych łyżwach, co poprawia jego stabilność, zmniejszając przy tym jednak manewrowość.
Ze względu na sprzyjający klimat i liczne akweny trip skating jest najbardziej popularny w krajach skandynawskich, tam też się narodził i został nazwany – nordic skating (to obocznie funkcjonujące określenie). Przybywa jego fanów także na Mazurach, gdzie nie brak miejsc, w których sport ten można uprawiać.
(Materiał video pochodzi z serwisu www.youtube.com)